środa, 25 lutego 2009

"Związek konieczny"

Dosyć długo trwało abym zrozumiała to co dzieje się we mnie i wokół mnie w ostatnim czasie. Moje życie jest jak parabola i ciężko mi z tym poradzić sobie samej. Próbuje, próbuje, spadam i.. próbuje od nowa budować to co "dobrzy ludzie" we mnie zniszczyli. Pragnę dzielić się życiem po kawałku bo mam świadomość, że tylko te słowa, które tu piszę mogą po mnie pozostać. Krok po kroku. Teraz gdy już mam pewność, że jest tutaj "bezpiecznie" ufam, że zdołam otworzyć szerzej moje okno przed Wami.

Wzbraniałam się nie pisząc o sobie bo uważałam, że nie potrzebne jest uzewnętrznianie własnej osoby, że będę tu pisać tylko to co powinnam filtrując słowa z obawy.. Dziś już wiem, że ten blog to najlepsza rzecz jaka mogła mi się przydarzyć w ostatnim czasie. Tylko tu mogę być sobą. Dobrą lub złą.

I tylko jedno mam życzenie dla Was i siebie -proszę o zrozumienie bo ono w moim życiu jest najważniejsze.



2 komentarze:

Wojowniczka pisze...

Wiesz czasami takie uzewnętrznianie na blogu jest dobre....

Wiem jak ciężko jest się przełamać i pokazać prawdziwe uczucia , w szczególności gdy wiele osob nas zawiodło...

Czasami warto zrzucić tę maskę codziennosci, przecież każdy z nas ma jakieś pokłady dobra...

Zycze Ci abyś w końcu znalazła ludzi którzy warci będą pokazania prawdziwie cennych uczuć które w Tobie drzemią ;)

Lila pisze...

Dzięki. Widzę, że rozumiesz o czym piszę.. Pozdrawiam.