poniedziałek, 8 grudnia 2008

Granica siebie

Siedzę od rana w szlafroku i porządkuje pokój. Niezliczona liczba papierów, karteczek, karteluszek do których mam słabość zapisując co raz "coś ważnego" odkładam "coś ważnego" na ważne miejsce. Leży ważnie do momentu zapisania następnej.. a następna jest ważniejsza od poprzedniej.. i tak na okrągło. Po kilku tygodniach zaczynam porządkować "ważne sprawy" i dziś pytam sama siebie -po co ja to zapisałam?

Wiele jest jeszcze niezrozumiałych znaków ludzkiej wyobraźni i wiele czasu upłynie zanim się dowiem dlaczego tak a nie inaczej. Dlaczego tak się dzieje, że myślę -jestem sobą cały czas, czuje tak samo od kilku lat i niby nic się nie zmienia a gdy znajduje moje stare wiersze zastanawiam się jaka siła w mojej dłoni połączyła te wyrazy nie mające nic wspólnego z poezją, którą czytam w wielkich księgach.. Już dosyć.

Ideał jest tylko jeden i męczy jedynie moją wyobraźnie.

Brak komentarzy: