niedziela, 21 grudnia 2008

Lo Splendore

Wczoraj spotkałam się z artystą. Lubię czytać jego poezję, oglądać obrazy. Lubię słuchać gdy mówi. Miał ciepłe spojrzenie i zmrożone usta. Jego twarz promieniała blaskiem nowo wydanej historii. Wręczył mi pierwszy egzemplarz z wdzięcznością za czas, cierpliwość i ciszę. Opisać moje szczęście w tamtej chwili i to pragnienie jestestwa bliskości graniczy z niemożliwym. Przeczytałam album -jest piękny. I jest inspiracją.

Lo Splendore
Zaproś mnie jeszcze
Do swej historii

Zaśpiewaj psalm
O wielkim błękicie

Napisz mi jeszcze
O mroku serca

Słowo Anioła
Zamień w obrazy

I jeszcze kawę
Dziś ze mną wypij

Z tej filiżanki
Wykwintnej ciszy

20.12.08

Brak komentarzy: