Kocham Pana
Kocham pana
Czemu pan patrzy wzrokiem pijanym
Od niedowierzania
I oczy jakoś dziwnie panu błyszczą
Pewnie pan myśli
Że znów zaczęłam kłamać
Dłonie zgubiły się na stole
Papieros sam musi się wypalać
A pan wciąż patrzy na martwą ścianę
Jakby pan życie w niej odnalazł
I jeszcze tylko raz bym chciała
Uścisnąć pańska dłoń
Pójść z panem na długi spacer
I jeszcze tylko raz bym chciała
Powiedzieć panu to
Na co zabrakło mi czasu
Pan się uśmiecha -lubię ten uśmiech
Jak bardzo szczery zdziwienia pełny
Niech pan uwierzy ja ciągle myślę
O tej miłości o zimie i bieli
I jeszcze tylko raz bym chciała
Usłyszeć jak pan.. jak pan woła moje imię
I chciałabym, aby jeszcze kiedyś
Odnalazł mnie pan na śniegu
W którąś białą zimę.
O mnie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz